Reklama Lukas Banku
- homikus
- Wylogowany
- Minister
-
- Klopsy i pulpety.
Mniej
Więcej
- Posty: 530
- Otrzymane podziękowania: 0
9 lata 4 miesiąc temu #4505
przez homikus
Towarzysze! Trzeba siać, siać, siać! Propagujcie SinoForum:
Promocja SinoForum
Replied by homikus on topic Odp: Reklama Lukas Banku
To może ja się wypowiem, jako że byłem tym, który aktorkę z powyższej reklamy uczył wypowiadać to zdanie.
W mojej skromnej opinii, i tak poszło jej świetnie (zapewne między innymi dlatego, że to profesjonalna aktorka). Dlaczego? Wyobraźcie sobie, że macie dwie godziny (tak, tyle mi dano, nie moja wina) na nauczenie Polaka (Polkę), który nie ma zielonego pojęcia o języku chińskim, wymowy w sumie niekrótkiego zdania złożonego, którego poszczególnych części i samej konstrukcji de facto nie rozumie, a zna jedynie ogólny sens. Włączając w tę naukę oczywiście aspirację i tony (których istoty również Polak rzeczony nie pojmuje). No właśnie.
A teraz wyobraźcie sobie Polkę, której ktoś każe przez kilka godzin w kółko powtarzać zlepek kompletnie dla niej bezsensownych sylab, które brzmią jak - w najlepszym razie - bełkot. Przed kamerą. Z uśmiechem na twarzy wręcz zamrożonym (mój podziw, że nie dostała szczękościsku). Ze świadomością udziału w ogólnopolskiej reklamie telewizyjnej liczącego się banku.
Inna sprawa, że taka była wizja reżysera reklamy: to nie ma być chiński chiński, ale "chiński z europejskim, czy też polskim charakterem". Na początku planowali co prawda zdubbingować tę Panią (miała to zrobić Chinka), ale ostatecznie wyszło na to, że pójdzie to właśnie w tej formie, bo tak sobie reżyser wykoncypował. Stąd też to uczenie na szybko w ostatniej chwili.
Spędziłem kilka godzin na planie, naoglądałem się tego i nasłuchałem kilkadziesiąt razy (każde ujęcie kręci się wszak po kilkanaście), później byłem przy montażu. I - wierzcie mi - z wszystkich tych prób ta jest najbliższa ideałowi.
Mam nadzieję, że rzuciłem odrobinę światła na problem
PS: Achingerze, piszesz, że dopiero po którymś razie doszedłeś do tego, że to chiński. Ale! Po pierwsze: gdyby nie podejrzenie powyższego, zapewne skończyłbyś na razie pierwszym, a po wtóre: któż spodziewałby się chińskiego (albo prawie chińskiego) w ustach "bialego" w polskiej reklamie? Otóż to, nikt! I być może dlatego właśnie chiński ten (albo prawie chiński) dociera do świadomości nieco wolniej
W mojej skromnej opinii, i tak poszło jej świetnie (zapewne między innymi dlatego, że to profesjonalna aktorka). Dlaczego? Wyobraźcie sobie, że macie dwie godziny (tak, tyle mi dano, nie moja wina) na nauczenie Polaka (Polkę), który nie ma zielonego pojęcia o języku chińskim, wymowy w sumie niekrótkiego zdania złożonego, którego poszczególnych części i samej konstrukcji de facto nie rozumie, a zna jedynie ogólny sens. Włączając w tę naukę oczywiście aspirację i tony (których istoty również Polak rzeczony nie pojmuje). No właśnie.
A teraz wyobraźcie sobie Polkę, której ktoś każe przez kilka godzin w kółko powtarzać zlepek kompletnie dla niej bezsensownych sylab, które brzmią jak - w najlepszym razie - bełkot. Przed kamerą. Z uśmiechem na twarzy wręcz zamrożonym (mój podziw, że nie dostała szczękościsku). Ze świadomością udziału w ogólnopolskiej reklamie telewizyjnej liczącego się banku.
Inna sprawa, że taka była wizja reżysera reklamy: to nie ma być chiński chiński, ale "chiński z europejskim, czy też polskim charakterem". Na początku planowali co prawda zdubbingować tę Panią (miała to zrobić Chinka), ale ostatecznie wyszło na to, że pójdzie to właśnie w tej formie, bo tak sobie reżyser wykoncypował. Stąd też to uczenie na szybko w ostatniej chwili.
Spędziłem kilka godzin na planie, naoglądałem się tego i nasłuchałem kilkadziesiąt razy (każde ujęcie kręci się wszak po kilkanaście), później byłem przy montażu. I - wierzcie mi - z wszystkich tych prób ta jest najbliższa ideałowi.
Mam nadzieję, że rzuciłem odrobinę światła na problem

PS: Achingerze, piszesz, że dopiero po którymś razie doszedłeś do tego, że to chiński. Ale! Po pierwsze: gdyby nie podejrzenie powyższego, zapewne skończyłbyś na razie pierwszym, a po wtóre: któż spodziewałby się chińskiego (albo prawie chińskiego) w ustach "bialego" w polskiej reklamie? Otóż to, nikt! I być może dlatego właśnie chiński ten (albo prawie chiński) dociera do świadomości nieco wolniej

Towarzysze! Trzeba siać, siać, siać! Propagujcie SinoForum:
Promocja SinoForum
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- achinger
-
Autor
- Wylogowany
- Minister
-
9 lata 4 miesiąc temu #4509
przez achinger
Replied by achinger on topic Odp: Reklama Lukas Banku
Oczywiście trzeba wziąc pod uwagę fakt, że nikt nie ogląda reklam z uwagą. To właśnie zadaniem reklam jest przyciąganie uwagi. Dokładnie pamiętam moment, w którym pomyślałem: "zaraz kurde, ona chyba mówi po chińsku!" A trybiki włączyły się przy ostatnim słowie 高, bo tu na pewno ton został zachowany.
Rozumiem, że wybrano do reklamy chiński przez wzgląd na stereotyp bardzo trudnego języka, ale czy nie uważasz, że ten stereotyp został zatracony ze względu na to, że i tak promil społeczeństwa (albo promil promila) jest w stanie załapać, że to chiński i że chodziło o to, że te bankowe przepisy są tak jak chiński skomplikowane?!
Nie będziemy poprawiać reżysera, ale uważam, że krew w piach
Rozumiem, że wybrano do reklamy chiński przez wzgląd na stereotyp bardzo trudnego języka, ale czy nie uważasz, że ten stereotyp został zatracony ze względu na to, że i tak promil społeczeństwa (albo promil promila) jest w stanie załapać, że to chiński i że chodziło o to, że te bankowe przepisy są tak jak chiński skomplikowane?!
Nie będziemy poprawiać reżysera, ale uważam, że krew w piach

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- homikus
- Wylogowany
- Minister
-
- Klopsy i pulpety.
Mniej
Więcej
- Posty: 530
- Otrzymane podziękowania: 0
9 lata 4 miesiąc temu #4529
przez homikus
Towarzysze! Trzeba siać, siać, siać! Propagujcie SinoForum:
Promocja SinoForum
Replied by homikus on topic Odp: Reklama Lukas Banku
Oczywiście zgadzam się z Tobą: dla niemal całego polskiego społeczeństwa to wcale nie jest chiński, tylko po prostu bełkot. Bez informacji o tym, że to taki właśnie a nie inny język, nikt nieznający chińskiego nie stwierdzi, że to ten właśnie język. I dlatego idea reklamy - jakkolwiek w swej prostocie dość pomysłowa - zostaje od razu zatracona, bo kompletnie niezrozumiała.
Ale nie moja to była działka, ja tu tylko sprzątałem
Ale nie moja to była działka, ja tu tylko sprzątałem

Towarzysze! Trzeba siać, siać, siać! Propagujcie SinoForum:
Promocja SinoForum
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- achinger
-
Autor
- Wylogowany
- Minister
-
9 lata 4 miesiąc temu #4538
przez achinger
Replied by achinger on topic Odp: Reklama Lukas Banku
Z cyklu "Użyjmy chińskiego, bo i tak nikt nie zna, a jest cool". Zeskanowałem z poniedziałkowej Wyborczej. Wśród flag nie ma nawet chińskiej!
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Czas generowania strony: 0.239 s.
- Jesteś tutaj:
-
Start
-
SinoForum
-
Tłumaczenia (翻译)
-
chiński - polski
- Reklama Lukas Banku