Zakurzeni sinolodzy
- homikus
- Autor
- Wylogowany
- Minister
-
- Klopsy i pulpety.
Mniej
Więcej
- Posty: 530
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 6 miesiąc temu #121
przez homikus
Towarzysze! Trzeba siać, siać, siać! Propagujcie SinoForum:
Promocja SinoForum
Zakurzeni sinolodzy was created by homikus
Jeszcze kilkanaście lat temu w Zakładzie Sinologii Uniwersytetu Warszawskiego w ramach studiów prowadzony był przedmiot "Wstęp do sinologii". Było to nic innego, jak ogólny wykład z historii sinologii jako nauki, szczególnie w Polsce.
Dziś jednak przeciętny student sinologii kończący piaty rok wie o tym zwykle nie więcej, niż kiedy studia rozpoczynał. I to nie tylko dlatego, że przedmiot został porzucony, ale jakoś chyba nikogo to nie interesuje, nie ma też komu posnuć czasem opowieści z dawnych lat, bo i nikomu się nie chce, a i niewielu już cokolwiek pamięta.
Cóż, wielkim wyjątkiem nie jestem, by być szczerym. Ale dwa lata temu, przed wyjazdem do Chin, rozpocząłem pewien projekt. Otóż zająłem się wykonaniem spisu i dokumentacji fotograficznej rycin wszystkich (acz głównie niemieckich) siedemnastowiecznych starodruków sinologicznych będących w posiadaniu Gabinetu Starych Druków Biblioteki UW. Dlaczego akurat siedemnastowiecznych (i niemieckich) - za dużo wyjaśniania, a nie o tym chciałem napisać. Spis, a przede wszystkim dokumentacja, miały mi później posłużyć do znacznie dalej idących celów, jednak wyjazd do Chin popsuł mi trochę szyki, więc ostatecznie zostałem z samym spisem i pełną dokumentacją fotograficzną rycin.
W trakcie pracy natrafiłem na mnóstwo fascynujących rzeczy. To była po prostu kopalnia osobliwości i kopalnia niesamowitej wiedzy. Ba! Przy okazji obyłem się trochę ze staroniemieckim
Co mi z tego wyszło? A na przykład artykuł. Nie chodzi mi tu już o żadną autoreklamę (no, może troszkę
), ale o pokazanie, jak ciekawe mogą być badania nad historią sinologii, nad jej prekursorami itd. Bo trochę przygnębia mnie to, że dziś większość porządnie wykształconych w swej dziedzinie ludzi nie ma najmniejszego pojęcia o historii tejże swojej dziedziny. A można przez to naprawdę tak wiele stracić...
Jeśli ktoś ciekaw, może przeczytać tekst na przykład tutaj: Cesarskim Szlakiem przez Chiny . Nie jest ściśle naukowy, raczej popularnonaukowy (choć może i to za duże słowo), ale taki był cel jego napisania.
Kto wie, może ktoś jeszcze złapie bakcyla historii sinologii?
Dziś jednak przeciętny student sinologii kończący piaty rok wie o tym zwykle nie więcej, niż kiedy studia rozpoczynał. I to nie tylko dlatego, że przedmiot został porzucony, ale jakoś chyba nikogo to nie interesuje, nie ma też komu posnuć czasem opowieści z dawnych lat, bo i nikomu się nie chce, a i niewielu już cokolwiek pamięta.
Cóż, wielkim wyjątkiem nie jestem, by być szczerym. Ale dwa lata temu, przed wyjazdem do Chin, rozpocząłem pewien projekt. Otóż zająłem się wykonaniem spisu i dokumentacji fotograficznej rycin wszystkich (acz głównie niemieckich) siedemnastowiecznych starodruków sinologicznych będących w posiadaniu Gabinetu Starych Druków Biblioteki UW. Dlaczego akurat siedemnastowiecznych (i niemieckich) - za dużo wyjaśniania, a nie o tym chciałem napisać. Spis, a przede wszystkim dokumentacja, miały mi później posłużyć do znacznie dalej idących celów, jednak wyjazd do Chin popsuł mi trochę szyki, więc ostatecznie zostałem z samym spisem i pełną dokumentacją fotograficzną rycin.
W trakcie pracy natrafiłem na mnóstwo fascynujących rzeczy. To była po prostu kopalnia osobliwości i kopalnia niesamowitej wiedzy. Ba! Przy okazji obyłem się trochę ze staroniemieckim

Co mi z tego wyszło? A na przykład artykuł. Nie chodzi mi tu już o żadną autoreklamę (no, może troszkę

Jeśli ktoś ciekaw, może przeczytać tekst na przykład tutaj: Cesarskim Szlakiem przez Chiny . Nie jest ściśle naukowy, raczej popularnonaukowy (choć może i to za duże słowo), ale taki był cel jego napisania.
Kto wie, może ktoś jeszcze złapie bakcyla historii sinologii?

Towarzysze! Trzeba siać, siać, siać! Propagujcie SinoForum:
Promocja SinoForum
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Yao laoshi
- Wylogowany
- Minister
-
12 lata 5 miesiąc temu - 9 lata 9 miesiąc temu #217
przez Yao laoshi
"Tut das Unnütze"
Günter Eich (1907-1972) - niemiecki poeta, z wykształcenia sinolog
Replied by Yao laoshi on topic Odp: Zakurzeni sinolodzy
Historia sinologii to rzeczywiście temat niezwykle interesujący. Na poznańskim UAM (a w dokładnie w będącym jego częścią Kolegium Europejskim w Gnieźnie) prowadzone są badania w dziedzinie tzw. sinolatynistyki, tzn. badania nad pracami misjonarzy europejskich (przede wszystkim jezuickich), którzy działali w Chinach od czasów dynastii Ming i pozostawili znaczący dorobek uznawany za początki zachodniej sinologii. Jako że ich dzieła pisane i wydawane były po łacinie, ich opracowaniem zajmują się filolodzy klasyczni (czyli owi sinolatyniści) wspierani przez sinologów. Publikacji (polskich) jest, póki co, niewiele, sądzę jednak, że możemy się w przyszłości spodziewać rzeczy bardzo ciekawych.
Dyskusja, która zdążyła zboczyć "nieco" z toru, toczy się dalej: TUTAJ
Dyskusja, która zdążyła zboczyć "nieco" z toru, toczy się dalej: TUTAJ
"Tut das Unnütze"
Günter Eich (1907-1972) - niemiecki poeta, z wykształcenia sinolog
Ostatnia9 lata 9 miesiąc temu edycja: od.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Czas generowania strony: 0.160 s.
- Jesteś tutaj:
-
Start
-
SinoForum
-
Sinologia (汉学)
-
Sinologia wczoraj
- Zakurzeni sinolodzy